Decydując się na wyjazdy last minute do krajów egzotycznych, należy pamiętać nie tylko o szczepieniach zabezpieczających przed chorobami tropikalnymi, ale także o tym że po ich przyjęciu niezbędny jest czas na wykształcenie odporności.

Jak podkreśla rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie Joanna Narożniak, epidemiolodzy odradzają wyjazdy last minute do krajów o wysokim ryzyku zachorowania na choroby tropikalne, jeżeli ktoś wcześniej nie odbył odpowiednich szczepień.

– Jeżeli wcześniej w ogóle się nie szczepiliśmy się na żadne choroby zakaźne, które występują w kraju docelowym, to taki wyjazd jest bardzo ryzykowny - podkreśla Narożniak i radzi: lepiej poszukać oferty wyjazdu last minute do kraju, w którym istnieje mniejsze ryzyko zachorowań.

Upewnij się, jakie szczepienia są obowiązkowe

Narożniak dodaje, że warto się też upewnić, jakie szczepienia są w danym kraju wymagane, aby na granicy nie okazało się, że z powodu ich braku, nie możemy do tego kraju wjechać. Niekiedy w Międzynarodowej Książeczce Szczepień sprawdzana jest także data odbycia szczepienia.

Np. gdy udajemy się do krajów objętych obowiązkiem szczepień przeciwko żółtej gorączce, powinniśmy zaszczepić się co najmniej 10 dni przed wyjazdem. Dopiero po tym czasie wpis do Międzynarodowej Książeczki Szczepień dotyczący uodpornienia przeciwko tej chorobie uzyskuje ważność.

Dlatego jeśli myślimy o wyjazdach w egzotyczne kierunki, warto zaplanować ten wyjazd wcześniej i pilnować kalendarza wymaganych szczepień, aby brak odpowiedniej odporności nie spowodował, że będziemy musieli zrezygnować z wyjazdu.

– Najlepiej zgłosić się do poradni medycyny podróży co najmniej na osiem, dziewięć tygodni przed planowanym wyjazdem - mówi Narożniak.

Czasem wystarczy jedna dawka szczepionki

W przypadku niektórych szczepionek uzyskanie ochrony przed zachorowaniem wymaga podania kilku dawek w ciągu kilku tygodni. Do takich szczepień należą m.in. szczepienia przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz przeciwko wściekliźnie.

Istnieją szczepienia jednodawkowe, np. na żółtą febrę oraz dur brzuszny (wyłącznie szczepionka francuska) czy na mogące wywołać sepsę meningokoki. - Szczepionki te jednak zaczynają budować odporność dopiero po 10-14 dniach od podania - podkreśla Narożniak. Jak wyjaśnia, jednodawkowe są także tzw. szczepionki przypominające na polio-krztusiec-błonicę i tężec.

Wszystkie szczepionki stosowane w medycynie podróży wydawane są na receptę, a więc przed zaszczepieniem niezbędna jest konsultacja z lekarzem. Najlepszym rozwiązaniem jest wizyta w specjalistycznej przychodni medycyny podróży. W takim miejscu uzyskamy niezbędne informacje o profilaktyce zdrowotnej przed i w trakcie wyjazdu.

W przypadku niektórych chorób profilaktycznie działa także przyjmowanie leków. Jeżeli chodzi o malarię, leki wystarczy zacząć przyjmować przynajmniej na dzień lub dwa przed podróżą w rejon zagrożony tą chorobą.

Przed wyjazdem warto też zapoznać się z zasadami profilaktyki zdrowotnej oraz bezpiecznego zachowania w tropiku i w krajach, w których panują złe warunki sanitarne, zwłaszcza gdy podróżny wyjeżdża nie w pełni uodporniony przez szczepienia ochronne.

Możesz ocenić ten artykuł: