Małoinwazyjny zabieg wszczepienia zastawki aortalnej przeprowadzony w Katowicach-Ochojcu uratował życie 36-letniej kobiety. Takie interwencje kardiologiczne coraz częściej zastępują operacje na otwartym sercu.

Pacjentka, matka dwojga dzieci, była w ciężkim stanie z powodu niewydolności serca. Z powodu poważnej infekcji nie można było przeprowadzić u niej operacji na otwartym sercu. Infekcja zniszczyła zastawkę, którą wszczepiono jej kilkanaście lat wcześniej. Na dodatek powstało tak dużo zwapnień i zwłóknień, że brakowało zdrowej tkanki, do której można byłoby wszyć kolejną zastawkę. Tradycyjna operacja nie była możliwa.

Przez tętnicę udową do zastawki

Jedyną szansą uratowania chorej był małoinwazyjny zabieg polegający na implantacji zastawki aortalnej w pierścień tej, która została zniszczona przez zakażenie. Przeprowadzono go w Zakładzie Kardiologii Inwazyjnej Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu.

Jest to tylko część artykułu, zobacz całość na ŚwiatPrzychodni.pl